Dziecko w wieku 5 lat samotnie wędrowało w Tatrach

Dziecko w wieku 5 lat samotnie wędrowało w Tatrach

Turyści nieopodal Przysłopu Miętusiego znaleźli pięcioletnie dziecko, które samotnie wędrowało w Tatrach. Na miejsce od razu wezwani zostali ratownicy TOPR, którzy przybyli na miejsce. W tym samym czasie znaleźli się również rodzice dziecka. Niestety do tej pory nie udało się ustalić, jak w ogóle doszło do tego nietypowego incydentu.

Pięciolatek na szlaku górskim bez opieki

W jaki sposób pięciolatek samodzielnie wędrował po górskich szlakach? Na to pytanie odpowiedź próbują znaleźć ratownicy oraz turyści, którzy zaangażowani byli w akcję ratunkową. Incydent miał miejsce w stosunkowo małej przełęczy, która prowadziła do Doliny Miętusiej. Dziecko zostało zauważone przez turystów, którzy od razu udzielili pomocy pięciolatkowi i wezwali na miejsce ratowników TOPR.

Ratownicy po przybyciu na miejsce zabrali dziecko i skierowali się w dół. W pewnym momencie dziecko jednak zauważyło swoich rodziców. Znajdowali się oni w Kościeliskiej Dolinie. Cała sytuacja ostatecznie zakończyła się szczęśliwie, a dziecko trafiło z powrotem do rodziców. Szczególnie, że szlaki w górach w tym czasie były pokryte pokaźną warstwą lodu. Warunki na szlakach górskich były więc bardzo trudne. Pomimo szczęśliwego zakończenia, to jednak niewątpliwie ten incydent był bardzo dziwny.