Historia przewodnictwa tatrzańskiego w Polsce 1/4
Tatry do kraina geograficzna, która od wieków budziła podziw i zachwyt. Od stuleci przemierzali ją wzdłuż i wszerz górnicy, poszukiwacze wszelakich skarbów oraz zielarze poszukujący leczniczych roślin. Nie miało to jednak nic wspólnego z turystyką i zwiedzaniem w dzisiejszym tego słowa rozumieniu.
Początki
Pierwsze historyczne wzmianki o zwiedzaniu, turystycznych wyjściach na szczyty oraz przewodnikach sięgają przełomu XVIII/XIX wieku i odnoszą się do południowej strony gór. Południowa część stoków była niedostępna nieco dłużej ze względu na charakter terenu. Dopiero początek XIX wieku przyniósł zmianę w tym temacie. Jednym z pierwszych, którzy zajmowali się oprowadzaniem po tamtejszej okolicy byli Franciszek Klein wraz z zarządcą jaworzyńskiej huty Simonem Fischerem. Wcześniej na niewielką skalę zajmowali się tym tylko miejscowi leśnicy znający dobrze teren. Dobrymi przewodnikami okazali się także górale z Jurgowa, wśród których był słynny Jan Budz znany jako Janek. To właśnie on doskonale orientował się w okolicach Doliny Białej Wody i, jak głoszą podania historyczne, wspiął się na Galerię Gankową.
XIX wiek
Wśród innych znanych pierwszych przewodników był mieszkający w Poroninie Wojciech Galica, a także pochodzący z Bukowiny Tatrzańskiej Bańda, Józef Bigos, Jędrzej Para oraz Jan Para. Bigos zasłynął faktem wielokrotnego oprowadzania poety Bogusza Zygmunta Stęczyńskiego. Warci wspomnienia są też pochodzący z Kościelisk Wojciech Bachleda Wala prowadzący na Krywań rodzinę Steczkowskich oraz jego kompan Kazimierz Łapczyński. Z doliny tej pochodzili też Maciej Roj ze stryjem Wojciechem oraz Michał Roj i brat Sabały Jędrzej Krzeptowski.
Końcówka lat 60 XIX stulecia należała do takich postaci jak Jędrzej Bachleda Wala starszy, a także Maciej Gąsienica Sieczka, Szymon Tatar starszy wraz z Janem Krzeptowskim Sabałą. Ważnym dla historii przewodnictwa jest także Maciej Sieczka, który w lipcu 1867 roku, który jako pierwszy zdobył południowo-wschodni wierzchołek Świnicy. W październiku tego samego roku stanął na trzech wierzchołkach Granatów a w kolejnych latach z powodzeniem wspiął się na Mięguszowiecki Szczyt Wielki od strony Przełęczy Hińczowej. Ma na swoim koncie też Łomnicę, Jastrzębią Turnię a także Mnicha nad Morskim Okiem.